piątek, 7 marca 2014

Ceramiczne



Od zawsze chciałem ulepić coś z gliny, spróbować jak to działa.
Nawet jakieś 10 lat temu dostałem kawał gliny od przyjaciółki. Ale z braku inspiracji i możliwości wypalenia nic z niej nie zrobiłem. Jakieś 3 miesiące temu okazało się, że synowa znajomej ma koleżankę w pobliskiej wsi, która kupiła piec ceramiczny. Pobiegłem do piwnicy. Przegrzebawszy tony rupieci znalazłem tą starą kostkę gliny. Podlałem wodą i zapomniałem znowu o temacie. Jakiś miesiąc temu przypomniałem sobie o moim marzeniu zostania artystą ceramikiem (ha ha).
Wyedukowałem się w internecie i bez planu i pomysłu podszedłem do tematu.
Poniżej można podziwiać moje dzieła: miseczkę, wazonik, kamyki do biżuterii, no i dzieło mojego syna - krajobraz górski - Andy i lamy.














1 komentarz:

  1. Jak na pierwszy raz to jestem pod wrazeniem. Miseczka i ptaszor rewelacja.

    OdpowiedzUsuń